Co oznacza biały nalot na czekoladzie? Internautka: Było mówić wcześniej, zanim wyrzuciłam

Zdarza się, że tabliczkę czekolady pokrywa biały nalot, który nie wygląda apetycznie. Niektórzy nie jedzą takiej czekolady, ponieważ obawiają się, że jest zepsuta. Tiktoker Damian Bereda tłumaczy, jak powstaje osad i czy szkodzi zdrowiu.

Czekolada to przysmak uwielbiany przez wiele osób. Czasami na tabliczkach pojawia się jednak biały osad, który sprawia, że czekolada wygląda mało apetycznie. Na TikToku pojawiło się nagranie, na którym użytkownik wyjaśnia proces powstawania takiego nalotu.

Zobacz wideo Za oknami czuć wiosnę! Pszczoły i kwiaty budzą się do życia

Nalot na czekoladzie nie oznacza, że się zepsuła

Tiktoker Damian Bereda w opublikowanym nagraniu wyjaśnia, jak tworzy się biały nalot na czekoladzie. Wbrew pozorom nie jest on oznaką zepsucia czekolady i nie powinien szkodzić zdrowiu człowieka.

Biały nalot na czekoladzie. Czy to oznacza, że się zepsuła albo, że jest po terminie? Nie. Charakterystyczny biały nalot jest bezpieczny dla zdrowia i nie powinniśmy wyrzucać tej czekolady. Ta biała powłoka może powstać, kiedy czekolada jest podgrzana, a następnie oziębiona.

Tiktoker wyjaśnia dalej, że biały nalot na czekoladzie to nic innego jak tłuszcz, który wydziela się po zagrzaniu i nagłym ochłodzeniu tabliczki, np. po włożeniu jej do lodówki. Taki tłuszcz, kiedy zastyga, robi się biały. Nie grozi on jednak naszemu zdrowiu. 

Internauci twierdzą, że czekolada z białym nalotem smakuje gorzej

Pomimo zapewnień o braku szkodliwości białego nalotu wiele osób nie jest przekonana co do spożywania takiej czekolady. Niektórzy dzielą się własnymi doświadczeniami i mówią, że nie smakuje ona tak samo dobrze jak ta bez nalotu. 

Yyy fu nie smakuje tak samo.
Ale zbyt dobra nie jest taka.
Jadłem bombonierkę w gorszym stanie i bardzo była niesmaczna taka zatęchła.
Biały nalot widziałam tylko wtedy, jak trzeba było produkt przepakować w nową (nieprzeterminowaną) etykietę.
Było mówić wcześniej, zanim wyrzuciłam.

 Więcej pysznych przepisów znajdziecie na Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.