Więcej smacznych przepisów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Sezon na grillowanie ruszył z przytupem, a majówka która jest najbliższą okazją na tego typu spotkania, zbliża się wielkimi krokami. Warto więc przejrzeć menu i dodać do niego obłędnie kremowe i chrupiące zarazem ziemniaczki. Prosty dodatek zamieni każde danie z rusztu w prawdziwą ucztę, a wystarczy tylko kilka składników i banalnie prosty patent.
Grillowanie to przede wszystkim mięsne specjały takie jak karkówka, skrzydełka, kiełbasa czy żeberka, jednak na ruszcie królują także kolorowe warzywa, sery, wegańskie dobra i ciekawe dodatki. Prawdziwą klasyką są natomiast ziemniaczki, które niegdyś były elementem obowiązkowym każdego ogniska - wówczas najzwyczajniej wrzucało się je do ogniska, następnie wygrzebywało z popiołu i zajadało z masłem i solą. Aby odtworzyć smak dawnych lat, nie trzeba jednak rezygnować z grillowania, a wystarczy przygotować bulwy według przepisu Wiktorii Wilmanowicz - uczestniczki 11. edycji MasterChefa i jednocześnie autorki wielu przepisów na Instagramie @_mama_w_kuchni.
Sekret idealnie upieczonych ziemniaczków Wiktorii Wilmanowicz jest banalnie prosty. Wystarczy je wcześniej ugotować, naciąć i doprawić odpowiednią mieszanką ziół i przypraw. Reszta dosłownie robi się sama po wrzuceniu na ruszt! Warto jednak pamiętać o pierwszej obróbce termicznej - obgotowanie warzyw gwarantuje, że nie będą surowe i niedopieczona, a ich środek wyjdzie idealnie kremowy i delikatny. Dodatki, których używa autorka także mają znaczenie - sekret tkwi w papryce, soli i solidnym chluście oliwy.
Składniki:
Sposób przygotowania: