Domowe, polskie obiady są z reguły pożywne, obłędnie smaczne i proste w przygotowaniu. Dobrym tego przykładem są kluski ziemniaczane. Ich przygotowanie nie zajmie dłużej niż 20 minut. Warto jednak pamiętać o tajnym składniku, popularnym na polskim Podhalu, który sprawi, że całe danie będzie jeszcze bardziej wyśmienite niż kiedykolwiek wcześniej. Ten sekret jest wart miliony.
Ziemniaki obieramy, myjemy i gotujemy w całości bez krojenia w lekko osolonej wodzie. Gdy będą gotowe i nieco przestygną, przepuszczamy je przez specjalną praskę. Jeśli jej nie mamy, możemy również ugnieść ziemniaki zwykłym tłuczkiem lub nawet widelcem. Najważniejsze, by stworzyć gładką masę.
Do rozgniecionych lub przepuszczonych przez praskę ziemniaków dodajemy bryndzę, czyli podhalański ser. To właśnie ten składnik sprawi, że kluski będą miały niepowtarzalny smak. W ten sposób przygotowywano je w polskich górach od pokoleń i do dziś zjemy takie w tatrzańskich schroniskach i restauracjach.
Do masy ziemniaczanej dodajemy również jajko i odpowiednią ilość mąki. Ta zależna będzie od rodzaju ziemniaków. Mączne odmiany będą potrzebowały mniej mąki, dlatego też należy jej ilość dostosować do oczekiwanego efektu. Ciasto powinno z łatwością formować się w kulki i nie może kleić się do dłoni. Całość można dodatkowo posolić, jednak sama bryndza jest już słona i zabieg ten może okazać się zbędny.
Uformowane w kulki kluski wrzucamy partiami do wrzącej i posolonej wody. Gotujemy je około 10 minut, a najlepiej około 1-2 minuty od wypłynięcia na powierzchnię. Będą smakować obłędnie z okrasą z cebulki i młodą kapustą. Smacznego!
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl