Sezon grzybowy nadal trwa, a w polskich lasach ciągle można natknąć się na piękne okazy borowików, czy maślaków. Nie ma co próżnować i warto wykorzystać ten czas jak najlepiej. Z leśnych zbiorów można bowiem przygotować znakomite nadzienie do placków ziemniaczanych. Taki obiad będzie nie tylko sycący, ale i bajecznie pyszny. Więcej kulinarnych inspiracji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Grzyby oczyszczamy z pomocą nożyka i ręcznika papierowego. Tak przygotowane kroimy w drobną kostkę. W ten sposób siekamy również połowę cebuli (druga połowa zostanie wykorzystana do ciasta na placki). Na patelni rozgrzewamy masło, szklimy dokładnie warzywo, a następnie dodajemy grzyby. Całość smażymy do momentu, aż woda z grzybów wyparuje. Wówczas doprawiamy zawartość patelni solą, pieprzem i tymiankiem. Gotowe nadzienie odstawiamy do ostygnięcia.
Ziemniaki obieramy, myjemy i ścieramy na tarce. Ścieramy również pozostałą połowę cebuli. Do warzyw wbijamy jajko, dodajemy mąkę i odrobinę soli oraz pieprzu. Jeśli masa nadal pozostaje wodnista, warto dodać więcej mąki.
Na patelni rozgrzewamy tłuszcz, np. olej rzepakowy. Gdy będzie już gorący, wykładamy łyżką placki. Na wierzch każdego placka kładziemy łyżkę nadzienia grzybowego, i przykrywamy kolejną łyżką ciasta. Placki ziemniaczane smażymy z obu stron, aż będą rumiane i chrupiące. Najlepiej smakują podawane z odrobiną kwaśnej śmietany. Smacznego!