Polacy kochają pierogi przede wszystkim za ich uniwersalność. Można nadziewać je sezonowymi owocami, słodkim serem, czy mięsem, a nawet kiszoną kapustą. Dla każdego coś dobrego i to niewątpliwa zaleta tych domowych klusek. Nikt jednak nie lepi lepszych pierogów niż nasze babcie. W czym tkwi ich sekret? Oczywiście w proporcjach. Co więcej, prawdziwe pierogi nie mają w składzie jajka, który potrafi czynić ciasto twardym i niesmacznym. Na całe szczęście ten przepis pomoże ci stać się mistrzem lub mistrzynią pierogów. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Mąkę przesiewamy na stolnicę lub do głębokiej miski. Dodajemy również sól i wlewamy połowę wody (musi być bardzo ciepła, lecz nie wrząca). Zaczynamy energicznie zagniatać ciasto. Następnie stopniowo dolewamy pozostałą część wody i rozpuszczone w rondelku masło. Stale zagniatamy ciasto, aż będzie odchodziło od dłoni. Gotowe ciasto na pierogi powinno być gładkie, elastyczne i miękkie.
Ciasto dzielimy na mniejsze części. Te, których nie wałkujemy, warto trzymać pod ściereczką, by ciasto nie wyschło. Z każdego kawałka wałkujemy dość cienki placek i wykrawamy kółka. Każde kółko nadziewamy wybranym farszem, sklejamy brzegi i odkładamy na oprószoną mąką stolnicę. Pierogi gotujemy niewielkimi partiami w osolonej wodzie. Wyjmujemy je z garnka 3 minuty po wypłynięciu na powierzchnię. Ugotowane pierogi z tego przepisu będą bajecznie miękkie, a dobre ciasto jedynie podkreśli smak farszu. Smacznego!