Święta, święta i po świętach. Rodzinne spotkania powoli dobiegają końca, podobnie jak cały kulinarny szał. Teraz pozostaje jedynie kwestia resztek jedzenia, a czasami nawet ton smakowitości, które w wielu domach zalegają w lodówce. Wśród nich nie brakuje wędlin i mięsnych specjałów. Sprawdź jak je przechowywać, by zostały świeże jeszcze kilka dni.
Lodówki po świętach pękają w szwach, a często nawet nie są w stanie pomieścić wszystkich specjałów, które w pocie czoła były szykowane na Boże Narodzenia. Poza kilogramami sałatek, serami czy rozmaitymi ciastami w wielu domach nie brakuje wędlin - od szynek i kiełbas po salami i swojskie specjały. Jak zatem przechowywać mięsne smakołyki, by pozostały świeże i nie pokrył ich śliski, nieapetyczny nalot? Nasz prosty patent przedłuży ich datę przydatności i sprawi, że będą świeże nawet do sylwestra.
Zarówno te domowe jak i sklepowe wędliny należy odpowiednio przechowywać w lodówce. W ten sposób nie zepsują się w kilka dni, a będą doskonale smakować przez długi czas. Tu warto zwrócić uwagę na opakowanie - te plastikowe i foliowe raczej nie zdają egzaminu. Tak zapakowana wędlina szybko będzie śliska i nieapetyczna. W takich warunkach bardzo ekspresowo rozwijają się bakterie, które przyspieszają psucie się produktu, a zjedzenie takiego "rarytasu" może skończyć się nieprzyjemnymi dolegliwościami czy wizytą u lekarza.
Wyroby wędliniarskie powinny być przechowywane w lodówce, najlepiej na środkowej półce. Temperatura wynosi tam zwykle 4-7 st. Celsjusza, co sprawia, że jest to najlepsze miejsce na przechowywanie produktów, które dość szybko się psują. Nasza wędlina powinna leżakować w papierowym lub pergaminowym opakowaniu. Ta prosta zasada sprawi, że szynki nie tknie żaden śliski nalot - papier wchłonie nadmiar wilgoci.
Produkty wędzone najlepiej z kolei przechowywać w szklanych pojemnikach, które można szczelnie zamknąć. Porcja także ma znaczenie - pamiętaj zatem, że wędliny czy kiełbasy znacznie szybciej zepsują się jeśli będą pokrojone. Duży kawałek mięsa raczej może dłużej leżakować bez obawy o jakość. Pamiętaj - jeśli wędlina lub produkt mięsny wydziela specyficzny zapach, a jego powierzchnia pokryta jest dziwną, śliską substancją to znak, że produkt niestety się już zepsuł.