Pierogi to nasze kulinarne dobro narodowe. Chociaż zdaje się, że żaden przepis nie zastąpi babcinej receptury przygotowywanej ze swojskich składników, tak nasza wariacja smakuje doskonale i zawsze wychodzi idealnie. Cały sekret tkwi w jednym składniku, który dodany do ciasta zmieni je w prawdziwe dzieło sztuki.
Nic nie zastąpi smaku tradycyjnych pierogów, przygotowanych według domowej receptury. Flagowe danie kuchni polskiej jest banalnie proste w przygotowaniu - kluczem do sukcesu jest jednak swojski skład zarówno ciasta jak i samego farszu. Co, jednak gdyby nieco podrasować i udoskonalić tradycyjną recepturę? Wystarczy sięgnąć po produkt, który zazwyczaj ląduje w jarzynowej, by zobaczyć kolosalną różnicę.
Jak się okazuje, ciasto na pierogi lubi sobie poromansować z... odrobiną majonezu! Ten nietypowy składnik dodany do ciasta zdziała prawdziwe cuda. Dzięki temu domowy rarytas będzie się dosłownie rozpływał w ustach. Smak nie będzie mocno odczuwalny, za to ciasto będzie elastyczne, miękkie i sprężyste.
Majonez z pewnością ułatwi samą pracę z ciastem, a co za tym idzie, ulepienie pierogów będzie proste jak bułka z masłem. Kremowy sos, wpłynie na konsystencję i teksturę, ponadto wyrabianie będzie o wiele łatwiejsze i z pewnością nikomu nie sprawi większego problemu.
Dodanie niewielkiej ilości majonezu do ciasta, sprawi, że całe danie nabierze nowych i ciekawych walorów smakowych. Koniec więc z rozpadającym się ciastem, które trudno zlepić w pierogi. Co ciekawe, takie ciasto nie będzie aż tak suche, więc nawet przygotowując większą partię, nie musimy się martwić o szybkie i sprytne sklejanie brzegów naszych pierogów.
Ile zatem dodać majonezu do ciasta? Na standardowy przepis wystarczy zaledwie łyżka lub dwie. Większa ilość mogłaby tu jedynie zaszkodzić. Taka porcja idealnie wpłynie na teksturę ciasta i odrobinę podrasuje smak pierogów. Metoda sprawdzi się przy farszu ruskim, mięsnym, kapuścianym czy serowym - do słodkiej wersji raczej lepiej unikać majonezu.