Ziemniaki to warzywo, które najczęściej króluje na polskich stołach. Nic dziwnego, ponieważ jest świetnym dodatkiem do wszelakich dań, a także tanim produktem dostępnym w sklepach i warzywniakach przez cały rok. Od lat panuje jednak mit, że bulwy są tuczące i w niektórych przypadkach jest to fakt. Wszystko jednak zależy od tego jak je podamy i na jaką obróbkę termiczną postawimy.
Polska ziemniakiem stoi, dlatego to obłędne warzywo jest tak tanie, łatwo dostępne i często wykorzystywane w kuchni. Kochamy je za niebanalny smak, który można wykorzystać na wiele sposobów od placków, babek i zapiekanek, po kluski i chrupiące frytki. Jak jednak prezentuje się kaloryczność warzywa? Wiele osób twierdzi, że ziemniaki są wyjątkowo tuczące, co nie zawsze jest prawdą. Wystarczy odpowiedni przepis, by "odchudzić" nasz smaczny produkt, a tu pomoże np. grill czy... lodówka!
Warto jednak wiedzieć, że ziemniaki stanowią rezerwuar wielu cennych dla zdrowia składników. Przede wszystkim są bogate w potas, fosfor, magnez, cynk, miedź, mangan i jod. To jeszcze nie koniec - w ziemniakach znajdziemy też sporo błonnika pokarmowego, który poprawia perystaltykę jelit, ułatwia trawienie, a ponadto bulwy są lekkostrawne i niskokaloryczne.
Przekonanie, że ziemniaki tuczą wzięło się bowiem z naszych ulubionych potraw i sposobie podawania warzyw. Mowa tu o skwarkach, polewaniu tłuszczem, tonach masła czy zestawianiu z różnorodnym nabiałem, który szybko winduje liczbę kalorii. Ziemniak zatem sam w sobie jest zdrowy i pożywny. W grę wchodzi także odpowiednie przygotowanie np. odpowiadające chorym na cukrzycę, z chorobami sercowo-naczyniowymi czy osobom, które dbają o dietę odchudzającą.
Chcąc nieco "odchudzić" ziemniaki czy dania na nich bazujące na początek warto zrezygnować ze smażenia. Tłuszcz mocno podbija kaloryczność, a także zmienia wartości odżywcze. Frytki, chipsy czy nawet placki ziemniaczane powinny zatem pójść o odstawkę jeśli jesteśmy na diecie odchudzającej lub gdy liczymy kalorie. Aby wydobyć z ziemniaków to, co najlepsze, należy przede wszystkim wybrać odpowiednią metodę obróbki cieplnej. Najlepiej piec lub gotować ziemniaki wraz ze skórką, czyli w mundurkach. Wtedy wszystkie cenne składniki i witaminy zostaną zachowane. Jeśli jednak chcemy obrać warzywa, warto zrobić to cienko i gotować ziemniaki w małej ilości wody.
Warto wspomnieć, ze najbardziej kaloryczne i niekorzystne dla osób chorych na cukrzycę są ziemniaki gotowane. Bulwy wówczas mają najwyższy indeks glikemiczny. Ziemniaczki z wody to z kolei doskonałe źródło glikogenu i innych minerałów dla osób aktywnych fizycznie. Grillowane lub pieczone ziemniaki są bardziej przyjazne dla osób z cukrzycą, a na dodatek mają mniejszy indeks glikemiczny - tu niestety wzrost kalorii jest nieunikniony.
Chcąc pozbawić ziemniaki zbyt dużej liczby kalorii, wystarczy je natomiast szybko schłodzić po ugotowaniu. Wstawiając je do lodówki, skrobia zamieni się postać oporną - oporną oczywiście na trawienie. Ostudzone ziemniaki można oczywiście podgrzać, to zmniejszy indeks glikemiczny, a my nadal będziemy mogli się zajadać ulubionym produktem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!