Polacy wprost przepadają za sezonowymi smakołykami. Część z nas samodzielnie sieje i sadzi warzywa oraz owoce, pozostali z kolei korzystają z dobrodziejstw lokalnych bazarków i ulicznych straganów. W kwietniu warto się przede wszystkim zaopatrzyć w pozimowy rabarbar. Sezon na tę roślinę właśnie się rozpoczął i potrwa co najmniej do połowy czerwca. Dlaczego powinniśmy wzbogacić naszą codzienną dietę o rabarbar?
Rabarbar ogrodowy charakteryzuje się przyjemnie orzeźwiającym, lekko kwaśnym smakiem, który doskonale komponuje się m.in. ze słodkimi ciastami. Łodygi rabarbaru to jednak nie tylko smaczny dodatek kulinarny, ale i cenne źródło wielu witamin i minerałów. W swoim składzie zawiera m.in. witaminy A, C, E, K oraz te z grupy B, a także magnez, potas, wapń, fosfor i żelazo.
Co więcej, rabarbar jest niskokaloryczny - w 100 g mieści się zaledwie 15 kalorii! Na dodatek dostarcza organizmowi solidnej dawki błonnika pokarmowego. Wspaniale wpływa na układ trawienia, reguluje poziom cholesterolu we krwi, walczy z wolnymi rodnikami i wspiera odporność. Mimo swoich cudownych właściwości pewne grupy osób powinny go unikać ze względu na zawartość kwasu szczawiowego. Chodzi przede wszystkim o osoby borykające się z chorobami nerek oraz osteoporozą.
Zastosowanie rabarbaru w kuchni może być bardzo szerokie. Najczęściej wykorzystuje się go jako pyszny dodatek do wypieków - zwłaszcza kruchego ciasta drożdżowego. W formie schłodzonego kompotu stanowi doskonały napój na ciepłe dni w sezonie wiosenno-letnim. Polecamy wykorzystać go podczas produkcji domowych dżemów, konfitur, a także lodów. Bez problemu można się nim również zajadać na surowo. Jego łodygi to świetny pomysł na przekąskę między posiłkami. Warto go też poddać obróbce termicznej - ugotować lub upiec. Przypominamy, że jadalne są jedynie łodygi rabarbaru, nie liście.