Historia kotletów pożarskich sięga XIX wieku, choć wtedy podawano je w nieco inny sposób. Były to np. piersi kurczaka nadziewane farszem z cielęciny albo wątróbki, a potem także ubite w moździerzu i nadziane mięso drobiowe uformowane w charakterystyczny kształt udka i owinięte wokół oczyszczonej kostki. Co do kotleta pożarskiego? Dziś idealnie smakują z tłuczonymi ziemniaczkami, pieczonymi warzywami, kopytkami, kluskami śląskimi z dodatkiem zestawu ulubionych surówek, buraczków zasmażanych, a nawet sosu tzatziki. A jak je zrobić?
Kotlet pożarski na pierwszy rzut oka przypomina mielone, ale to tylko pozory. Oba dania różnią się nie tylko mięsem, lecz także jego przygotowaniem. Z czego robione są kotlety pożarskie? Przepis podstawowy to mięso drobiowe lub drób w połączeniu z cielęciną, bardzo drobno siekane jak na tatar, a do środka dodaje się namoczoną w mleku albo bulionie bułkę.
Do zrobienia kotletów pożarskich będziesz potrzebować 500 g mięsa drobiowego, najlepiej z piersi kurczaka. Oprócz tego przygotuj także:
Bułkę namocz w mleku. Mięso drobiowe oczyść z żyłek i chrząstek, osusz i drobno pokrój nożem lub rozdrobnij w malakserze. Uważaj, by nie przesadzić i nie zrobić papki. Przerzuć do miski, wbij jedno jajko, pietruszkę, odciśniętą wcześniej namoczoną bułkę, sól i pieprz. Ręką bardzo dokładnie wymieszaj wszystko tak, by składniki były dobrze połączone i gładkie. Jeśli masa jest zbyt luźna, dorzuć odrobinę bułki tartej. Z mięsa uformuj niewielkie i lekko spłaszczone kotlety. Obtocz je w bułce tartej, na patelni rozgrzej olej. Smaż na średnim ogniu po obu stronach, aż się zarumienią i będą złociste.
PORADA! Zamiast bułki tartej do obtaczania możesz wykorzystać domowe grzanki. Bułkę kajzerkę przekrój w plastry, wyjmij miękką część. Posiekaj ją drobno, w drobną kostkę pokrój także skórkę. Możesz też rozdrobnić ją w malakserze. Rozgrzej suchą (!) patelnię, wrzuć bułkę i praż przez 10-15 minut na średniej mocy, aż się podsuszą. Odstaw do przestudzenia i pokrusz na mniejsze kawałki.