Skąd bierze się kamień w czajniku? Wszystko przez twardą wodę, której używamy do gotowania czy parzenia. Zawiera różne minerały, np. wapń oraz magnez, które osiadają na ściankach i dnie urządzenia. Potrafią zmienić smak kawy lub herbaty, dlatego cały czas trzeba walczyć z tym problemem. Na dodatek biały osad jest nieestetyczny i może przyspieszyć niszczenie grzałki.
W sklepach znajdziesz sporo produktów do odkamieniania czajnika: proszek, żel, tabletki, płyn. Potrafią one jednak sporo kosztować, a do tego nie zawsze okazują się być skuteczne. Właśnie dlatego warto sięgnąć po rzecz, którą najprawdopodobniej masz już w domu. Wcale nie mam teraz na myśli popularnych metod z octem i kwaskiem cytrynowym.
Chodzi o sok z ogórków kiszonych. Wiem, że brzmi dziwnie, ale to bardzo skuteczny trik. W produkcie znajduje się kwas mlekowy, który w wysokim stężeniu rewelacyjnie usuwa osad wapienny. Wystarczy przelać płyn przez sito do szklanki, wlać do czajnika, a następnie zagotować wodę. Poczekaj pół godziny, wylej sok i dokładnie wypłucz środek urządzenia.
Jeśli zapach kiszonek nie zniknie, do wody dodaj sok z cytryny i ponownie przepłucz czajnik. Ten patent powinien skutecznie zneutralizować woń ogórków. Nie masz akurat słoika z warzywami w domu? Spokojnie, mam jeszcze jedną propozycję. Jest równie oryginalna co pierwsza. Odkamienianie czajnika odbywa się poprzez włożenie do niego obierków ziemniaków i zalanie ich wodą. Mieszankę należy kilkukrotnie zagotować, ale za każdym razem wymieniać skórki na świeże. Po takim zabiegu urządzenie powinno być czyste jak łza.