Jeśli kupujecie pieczywo albo ciastka w dyskontach, na pewno zauważyliście, że klienci mają tendencję do dotykania ich gołymi rękami. W ten sposób chcą sprawdzić świeżość produktów. Mimo dostępności jednorazowych rękawiczek wiele osób z nich nie korzysta. Mało kto wie też o pewnym triku, który pomoże określić miękkość pączków bez macania ich. Wystarczy spojrzeć na karton.
Sprytnym mykiem podzieliła się jedna z użytkowniczek Instagrama, która publikuje filmiki pod nazwą @panparagon. Jest on o wiele bardziej higieniczny, niż dotykanie słodkości w foliowych rękawiczkach. To bardzo przydatna wiedza, zwłaszcza tuż przed tłustym czwartkiem, gdzie każdy będzie chciał upolować jak najbardziej miękki produkt.
Wszyscy znamy tych "macających" kontrolerów jakości. A pod koniec dnia wszystkie pączki wyglądają, jakby czołg po nich przejechał
- napisała kobieta w opisie do nagrania. Jeśli chcesz uniknąć kupienia suchego ciastka, sprawdź datę rozmrożenia. - To właśnie po niej można rozpoznać, czy produkt jest wciąż świeży. Taka informacja zazwyczaj umieszczona jest gdzieś z boku opakowania - wyjaśniła instagramerka.
Zazwyczaj pączek dostępny w dyskoncie jest głęboko mrożony, o długim składzie. - Jeśli rozmrożony był kilka dni temu, to chyba nie warto ryzykować - powiedziała użytkowniczka. Wskazówki w tej sprawie udzieliła też Katarzyna Bosacka, która przez lata badała sklepowe produkty. - Dobry pączek będzie miał białą obwódkę, co świadczy, że ciasto było dobrze wyrobione. Takie ciasto w czasie smażenia nie zanurza się w połowie, ale mniej więcej w 1/3 wysokości pączka, nie chłonie też tłuszczu. Po przewróceniu pączka na druga stronę smażenia, pośrodku pozostaje biała obwódka. Świeży pączek będzie miał ładnie przylegający lukier. Lukier popękany świadczy o tym, że był smażony dzień, a nawet kilka dni temu - mówiła w rozmowie z "Show News".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!