Zakażenie bakterią salmonelli może mieć bardzo przykre skutki. Głównymi objawami są biegunka, wymioty, a nawet powiększenie wątroby i śledziony. Bywa również gorzej, gdy dojdzie do zakażenia pozajelitowego. Wówczas chorzy mogą zmagać się z zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych, tudzież zapaleniem szpiku kostnego. Jak więc chronić się przed tym groźnym zakażeniem? Ten sposób poleca sama Światowa Organizacja Zdrowia.
Sposoby WHO na salmonellę na skorupkach
Najskuteczniejszą metodą, stosowaną przede wszystkim w specjalistycznych laboratoriach, jest naświetlanie skorupek lampami UV. Metoda ta jest niezwykle skuteczna, również w walce z innymi bakteriami, jednakże wymaga ona profesjonalnego sprzętu oraz sterylnych i odpowiednich warunków. Nie można więc wymagać, że ktokolwiek, kto nie pracuje w laboratorium, będzie miał dostęp do takich lamp. Zresztą, istnieją nieco łatwiejsze sposoby na pozbycie się bakterii salmonelli z powierzchni skorupek jaj, którego skuteczność potwierdziły badania prowadzone przez WHO.
)
Jak więc zabrać się do tego w warunkach domowych według organizacji? Należy zaopatrzyć się przede wszystkim w szczoteczkę o miękkim włosiu, którą usuniemy największe zabrudzenia, tj. piórka, odchody lub kurz. Następnie przekładamy wszystkie jajka do głębokiego naczynia, najlepiej szklanego lub metalowego i zalewamy wodą w temperaturze pokojowej. Jajka powinny ogrzać się do podobnej temperatury. To właśnie wtedy należy wykonać kluczowy krok. Całość zalewamy wrzątkiem i pasteryzujemy przez około 10 sekund. Tak przygotowane jajka można śmiało użyć na surowo, np. do tatara lub kogla-mogla. Nie musimy się wówczas bać, że jakiekolwiek bakterie przedostaną się do jedzenia, a następnie naszego organizmu.
)
Uważaj na przechowywanie jajek
W kontekście ochrony przed bakteriami salmonelli warto również zadbać o odpowiednie przechowywanie jaj. Wiele osób ma tendencję do przekładania ich z oryginalnych opakowań do specjalnych pojemników lub na przystosowane do przechowywania jaj półki, które są fabrycznie montowane w lodówkach. To jednak ogromny błąd. Daje to bakteriom idealne warunki, by te przedostały się na inne produkty, które trzymamy w lodówce. Z tego powodu najlepiej trzymać jajka w tekturowym, tudzież plastikowym opakowaniu i nie przechowywać ich w pobliżu np. mięsa lub nabiału. Dodatkowo należy pamiętać o myciu rąk, po dotknięciu skorupek, by nie przenieść na skórze groźnych bakterii.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
