W czasach Polski Ludowej trudno było o mięso, stąd w domach próbowano stworzyć namiastkę luksusu poprzez korzystanie z łatwiej dostępnych produktów. Tak powstały kotlety z mortadeli, ziemniaków i kapusty, a w niektórych częściach kraju także kotlet rzymski. Każdy z nich był wyrazem tęsknoty za lepszym jutrem, a zarazem prostym rozwiązaniem na obiad.
Dawniej przyrządzając obiad, gospodynie głównie skupiały się na tym, aby był sycący. Nie do końca zwracano uwagę na kaloryczność, ilość tłuszczu, czy obecność warzyw. Ten trend pokutował jeszcze przez wiele lat, a w niektórych domach do dziś można spotkać talerz, na którym królują ziemniaki, kotlet i ewentualnie odrobina buraczków. Dawne przyzwyczajenia mają swoje źródło w braku dostępności do wielu produktów. Jednym z przykładów lat 80. jest kotlet rzymski. Hit PRL-u, który szybko i prosto nasycił domowników. To nic innego jak kawałek żółtego sera usmażony w panierce z bułki tartej.
Składniki:
Do przygotowania kotletów rzymskich najlepiej sprawdza się ser typu Gouda, lub Edam. Jego struktura sprawia, że nie rozpada się w trakcie smażenia, a środek jest mięciutki. Dawniej jadano tę potrawę z dodatkiem kromki chleba z masłem lub w połączeniu z marchewką i groszkiem. Dziś polecamy przyrządzić delikatną sałatkę z sosem winegret, aby obiad był nie tylko zdrowszy, ale i smaczniejszy.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.