Skąd pochodzi nazwa "leniwe"? Otóż przygotowanie tych klusek to w gruncie rzeczy leniwa wersja pierogów z serem. W tym przypadku ciasto i farsz wymieszane są razem, dzięki czemu gospodynie nie muszą ślęczeć nad kuchennym blatem kilku godzin. Każdy, kto lepił pierogi wie, ile pracy to kosztuje. Zamiast tego warto przygotować popularne od wielu lat kluski. Zaspokoją potrzebę na słodkości i jednocześnie nasycą jak porządny obiad. Czego chcieć więcej? Równie interesujące i przydatne treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Twaróg przepuszczamy dwukrotnie przez maszynkę do mielenia. Nie powinien być idealnie gładki, natomiast warto go dobrze przemielić, by w cieście nie powstały grudki. Twaróg pozostawiamy w misce. W międzyczasie białka oddzielamy od żółtek i ubijamy ze szczyptą soli na sztywną i puszystą masę. Żółtka zaś dodajemy do zmielonego twarogu, wraz z dwiema łyżkami miękkiego (lub rozpuszczonego w rondelku) masła. Całość dokładnie mieszamy, a następnie łączymy z ubitymi białkami. Na koniec dodajemy do masy na kluski leniwe przesianą mąkę pszenną.
Dobrze zagniecione ciasto bez grudek dzielimy na kilka części. Z każdej z nich formujemy wałek o grubości 2-3 centymetrów, który następnie delikatnie spłaszczamy. Z tak przygotowanego ciasta wycinamy pod skosem kluski. Ich wielkość zależy już od naszych preferencji. Kluski leniwe następnie gotujemy niewielkimi partiami w osolonej i wrzącej wodzie. Każdą gotującą się serię klusek wyławiamy na głęboki talerz i smarujemy masłem, by nie skleiły się ze sobą. Gotowe smakują wybornie ze słodką bułką tartą, choć w wersji ze śmietaną, cukrem i cynamonem smakują równie doskonale. Wybór należy do was. Smacznego!