Sałatka jarzynowa to stały element świątecznej uczty. Bez niej święta wielkanocne zdecydowanie nie byłyby takie same. Problem jednak w tym, że w większości polskich domów przyrządza się jej zwykle zbyt dużo, przez co zostaje ona jeszcze na długo po świętach. Odpowiednie przechowywanie może przedłużyć "żywotność" smacznego dodatku do potraw, ale na jak długo? Odpowiedź na to pytanie zdradzamy poniżej.
Po świętach wielkanocnych (i nie tylko) zostaje nam zazwyczaj sporo jedzenia. Pozostałości po uroczystych posiłkach zalegają w lodówkach jeszcze przez kilka kolejnych dni. Największą zagwozdkę stanowi dla wielu osób sałatka jarzynowa. Choć osobno jej składniki zachowują świeżość na długo, to po połączeniu termin przydatności do spożycia ulega znacznemu skróceniu.
Przyjęło się, że sałatkę z ugotowanych warzyw z dodatkiem majonezu i jajka, powinno się przechowywać w lodówce nie dłużej niż trzy lub cztery dni od przyrządzenia. W tym czasie nie utraci ona swojego wyjątkowego smaku i aromatu. Każdy kolejny dzień spożywania jej to z kolei ryzyko wystąpienia nieprzyjemnych dolegliwości np. żołądkowych. Zalecamy zjeść sałatkę jak najszybciej, każdorazowo sprawdzając, czy się nie zepsuła. Tym sposobem unikniemy zarówno marnowania żywności, jak i problemów ze zdrowiem.
Zalegających resztek sałatki jarzynowej nie trzeba wyrzucać do kosza od razu po świętach. Jeśli jej konsystencja i smak pozostały niezmienione, można ją jeszcze wykorzystać. Istnieje bowiem wiele sposobów na spożytkowanie powielkanocnego przysmaku. Można zrobić z niej np. warzywne kotlety, chrupiącą tartę, a nawet zupę krem.
Uwaga, jeśli sałatka podeszła wodą lub zaczął się z niej wydzielać nieprzyjemny zapach, oznacza to, że się zepsuła. Wtedy odradzamy spożywanie jej i zalecamy natychmiastowe wyrzucenie. Podobnie w sytuacji, gdy jej składniki zmieniły barwę oraz gdy zaczyna smakować gorzko bądź kwaśno.