Więcej ciekawych przepisów znajdziesz na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
Beszamel to prosty w przygotowaniu sos, który jest składnikiem wielu dań. Uznawany jest za jeden z pięciu podstawowych sosów w gastronomii. Przygotowanie jest bardzo proste, jednak ważne jest przestrzeganie kilku zasad. Sprawdź jak krok po kroku przygotować beszamel.
Beszamel - sos o wielu zastosowaniach
Sos beszamelowy w kuchni jest bardzo dobrze znany, jego początków można szukać w czasach Ludwika XIV. Przez lata dodawany do wielu dań, stał się jednym z pięciu bazowych sosów gastronomii. Najczęściej używany do włoskiej lasagne, ale też innych zapiekanek mięsnych i warzywnych. Pod zapieczonym, beszamelowym sosem świetnie smakują warzywa np. kalafior czy brokuł. Jest stosowany także przy daniach z mięsa. Stanowi bazę dla innych sosów np. sos soubise czy sos mornay.
Co jest sekretem udanego sosu beszamelowego?
Beszamel powinien mieć odpowiednią konsystencję, nie może być zbyt gęsty ani za rzadki. Stałe mieszanie, zarówno w czasie robienia zasmażki, jak i podczas wlewania mleka zapobiegnie powstaniu grudek. Kluczem jest połączenie gorącej z zimnym mlekiem. To sprawi, że sos będzie miał idealną konsystencję.
Beszamel - przepis na bazowy sos
Składniki:
- 500 ml mleka
- 50 g masła
- 3-4 łyżki mąki
- 2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- sól
- pieprz biały
Sposób przygotowania:
Zaczynamy od rozpuszczenia masła w rondelku na małym ogniu. Gdy masło się roztopi, dodajemy mąkę i energicznie mieszamy - nie możemy dopuścić do powstania grudek. Gdy powstanie zasmażka stopniowo dodajemy chłodne mleko, pamiętając o ciągłym mieszaniu. Doprowadzamy do zagotowania, mieszamy i ściągamy z ognia. Doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Co zrobić gdy w sos nie wyjdzie?
Jeśli w naszym sosie powstały grudki, możemy spróbować uratować beszamel. Sos cedzimy na sitku o drobnych oczkach i dokładnie mieszamy. Może się też zdarzyć, że sos będzie zbyt gęsty, wtedy dodajemy odrobinę mleka i starannie mieszamy.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina
