Interesujesz się kulinariami? Więcej informacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl
Zupy cieszą się ogromną popularnością. Rosół, pomidorowa, dyniowa lub brokułowa przewijają się często w naszym codziennym menu. Niestety, często popełniamy różne błędy, które "psują" zupę. Czy da się ich uniknąć? Oczywiście, że tak! Istnieją różne sposoby, by nie dopuścić do kulinarnej katastrofy.
Nawet najlepsi kucharze od czasu do czasu popełniają błędy. Co może nam się przydarzyć podczas gotowania zupy?
Za słona
Gotujemy zupę, doprawiamy ją i smakujemy. Szybko zdajemy sobie sprawę, że coś jest nie tak. Nie da się jej jeść, bo jest zbyt słona. Nie musimy jej jednak wylewać, bo z pomocą przychodzą nam skórki chleba i pokrojone ziemniaki. Wszystko, co musimy zrobić, to wrzucić je do garnka i zagotować. Ważne jest również to, by przed posoleniem zupy sprawdzić smak bulionu i dodatków.
Bez smaku
Niby wszystko dodaliśmy, ale nasze danie nie ma żadnego smaku. Doprawiamy je i nic. Jaka jest tego przyczyna? Po prostu zbyt wcześnie osoliliśmy zupę. Następnym razem wystarczy, że będziemy doprawiać zupę pod koniec gotowania.
Zbyt mętna
Rosół powinien być klarowny i złocisty. Czasem zdarza się tak, że nie wygląda on tak, jak powinien. Z czego wynika ten błąd? Gotujemy rosół na zbyt dużym ogniu i nie zbieramy szumowin. Wystarczy, że to zmienimy i będziemy się cieszyli pięknie wyglądającą zupą. Jeśli jednak zależy nam na tym, by uratować zbyt mętną zupę, dodajmy do niej białko jajka.
Brzydki kolor
Dlaczego barszcz ma nieładną barwę? Winę za to ponosi zbyt długie gotowanie zakwasu lub startych buraków. Im dłuższa obróbka termiczna, tym brzydszy kolor będzie miała nasza zupa. Dlatego też te dodatki najlepiej dodawać pod koniec podgrzewania. Po tym trzeba ją odstawić, by nabrała odpowiedniego smaku. Wygląd krupniku może z kolei zepsuć gotowanie kaszy w zupie. Nie wpływa to jednak na jego smak i wartości odżywcze.
Źle ugotowane składniki
Ogromnym błędem jest wrzucanie wszystkich składników do garnka od razu. Niektóre z nich potrzebują dużo czasu, by były miękkie, inne potrafią rozgotować się po kilku minutach. Gotowanie zaczynamy od mięsa, potem wrzucamy marchewki i buraki, a na samym końcu kalafior lub brokuły.
Za twarde ziemniaki
Ten problem pojawia się, gdy gotujemy kwaśne zupy, jak barszcze lub kapuśniaki. Dlaczego tak się dzieje? Kwas sprawia, że proces gotowania warzyw ulega zahamowaniu. Jeśli nie chcemy, by nasze ziemniaki były twarde, poczekajmy z dodawaniem zakwasu na sam koniec, aż warzywa będą miękkie.
Haps.pl jest dla Was i dla Was piszemy o kulinariach. Nie oznacza to jednak, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach: wiadomości.gazeta.pl, kobieta.gazeta.pl/ukraina.