Przepis na faworki. Kruche, lekkie i łatwe w wykonaniu. Nie może ich zabraknąć w tłusty czwartek

Tłusty czwartek i ostatnie dni karnawału to okazja do przygotowania tradycyjnych faworków. Wyjdą niesamowicie kruche i lekkie, a ich przygotowanie nie jest skomplikowane. Zrobisz je w kilku bardzo prostych krokach.

Faworki to jedne z tradycyjnych smakołyków, jakie przygotowuje się w tłusty czwartek. Są lekkie, chrupkie i mają kształt kokardek. Smaży się je w głębokim tłuszczu, podobnie jak pączki. Aby wyszły idealne, należy wyrabiać ciasto przez co najmniej kilka minut. Do ich usmażenia będą potrzebne tylko mąka, żółtka, śmietana i rum. Najlepiej smakują posypane cukrem pudrem. Oto jak je przygotować.

Zobacz wideo Czy słodycze rzeczywiście są tak złe? Dietetyczki rozwiewają wszelkie wątpliwości

Przepis na faworki. Kruche, lekkie i bardzo łatwe w wykonaniu

Składniki:

  • pół kilo mąki pszennej,
  • cztery żółtka,
  • łyżka rumu,
  • płaska łyżeczka cukru,
  • szczypta soli,
  • pół szklanki śmietany 18 proc.,
  • olej do smażenia,
  • cukier puder do posypania.

Faworki sprawdzą się w tłusty czwartek. Najlepiej podawać posypane cukrem pudrem

W tłusty czwartek faworki będą smakowały wyjątkowo. Aby miały właściwą strukturę, należy wyrabiać ciasto przez około dziesięć minut. Dzięki temu po usmażeniu będą odpowiednio lekkie i chrupkie.

Przygotowanie:

  1. Przesiej mąkę do dużego garnka i wymieszaj ją z solą i cukrem. Dodaj żółtka, rum i kwaśną śmietanę. Wyrabiaj ciasto przez co najmniej kilka minut na elastyczną, gładką masę o jednolitej konsystencji. 
  2. Rozwałkuj ciasto na stolnicy oprószonej mąką i podziel je na kilka części. Rozwałkowane ciasto pokrój na paski o szerokości trzech centymetrów. Wycięte fragmenty nacinaj pośrodku i przez przygotowane nacięcie przekładaj każdy koniec, formując faworki.
  3. Rozgrzej olej w garnku. Powinien mieć temperaturę około 175 st. Celsjusza. Smaż faworki na złoty kolor. Po usmażeniu, kiedy wystygną, posyp je cukrem pudrem.

Smacznego!

Więcej pysznych przepisów znajdziecie na Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Agora SA