Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Ogórek, ogórek, ogórek, zielony ma garniturek... póki jest świeży! Później ukochane warzywo szybko traci swój urok i smak. Kluczem do sukcesu jest zatem właściwe przechowywanie. Warto zmienić więc nawyki, bo jak się okazuje, temperatura jest tutaj ważnym szczegółem.
Sezonowe warzywa są bez dwóch zdań najlepsze - przede wszystkim chodzi tu o smak, naturalne pochodzenie (krajowe produkty) czy nawet cenę, która zawsze jest wtedy znacznie niższa. Biorąc pod lupę ogórki, można bez końca wymieniać zalety - zarówno jeśli chodzi o smak, właściwości czy ogromne pokłady witamin. Te warzywa szczególnie kochamy w Polsce, bo latem możemy chrupać je bez końca i przygotowywać przetwory, a zimą ponownie się nimi zajadać w innych, aromatycznych wersjach. Tak więc można powiedzieć, że ogórki towarzyszą nam przez cały rok. Jak to jest więc możliwe, że kupując je w pobliskim warzywniaku, wkładając do lodówki, te już po kilku dniach są miękkie, nieapetyczne, a nawet pokryte pleśnią?
Przechowywanie ogórków ma bowiem ogromne znaczenie. Zazwyczaj po powrocie z zakupów wrzucamy je do szuflady w lodówce tak jak większość świeżych warzyw i owoców. Niestety ten nawyk okazuje się być sporym błędem!
Lodówka i ogórki to nie najlepsze połączenie. Te warzywa źle znoszą temperatury poniżej 10 stopni Celsjusza, a o wiele dłużej zachowują świeżość w temperaturze pokojowej. Miejscem wręcz zakazanym jest dno lodówki, czy wręcz kontakt z oblodzoną ścianą - wówczas możemy mieć pewność, że ich żywotność to jedynie kilka godzin!
Jeśli jednak chce je chować w chłodziarce, znacznie lepiej wybrać nieco cieplejsze miejsce, czyli np. drzwi. Znacznie lepszym rozwiązaniem będzie jednak spiżarka, sucha szafka lub szuflada, czy piwniczka, w której nie panuje zbyt duży chłód. Sąsiedztwo innych owoców czy warzyw także ma niekorzystny wpływ na świeżość ogórków - należy unikać zatem bananów, jabłek i pomidorów!