Gdy na zewnątrz pogoda nie sprzyja, a sierpień wraz z upałami przynosi również wiele deszczowych i burzowych dni, warto pocieszyć się czymś smakowitym. W końcu nic nie poprawia humoru tak wzorowo jak domowe słodkości. Kruche ciasto to zawsze dobry wybór. Czym jednak je dopełnić? Sięgnij po owoce, na które sezon właśnie się rozpoczyna. Śliwki nareszcie zajęły zaszczytne miejsce jagód, truskawek i czereśni, więc warto docenić je po wielu miesiącach nieobecności na lokalnych rynkach i straganach. Więcej kulinarnych inspiracji znajdziesz natomiast na stronie głównej Gazeta.pl.
Przygotowanie ciasta zaczynamy od umycia śliwek i przekrojenia każdego owocu na pół. Z każdej śliwki wyciągamy pestkę, a gotowe wkładamy delikatnie do głębokiej miski. Gdy wszystkie owoce będą gotowe, zasypujemy je cynamonem, cukrem i budyniem. Dzięki temu podczas przygotowywania ciasta zdążą one puścić gęsty syrop.
Na stolnicę przesiewamy mąkę i siekamy ją wraz z masłem i cukrem pudrem. Następnie ugniatamy ciasto jak najszybciej, by nie ogrzewać dłońmi składników. W międzyczasie podczas ugniatania dodajemy jeszcze żółtka i wyrabiamy ciasto do momentu uzyskania gładkiej kulki. Gotowe ciasto dzielimy na dwie części (jedna może być nieco większa) i wkładamy do lodówki owinięte folią. Po około 20-30 minutach większą część wałkujemy i wykładamy nią dno oraz boki formy do pieczenia. Warto nakłuć ciasto widelcem. Na to wykładamy śliwki we własnym syropie.
Wierzch ciasta można wykonać na dwa sposoby. Albo rozwałkowujemy drugą część ciasta i delikatnie nacinamy, by sok z owoców mógł wypłynąć podczas pieczenia, albo siekamy ciasto na drobne kawałki (można również zetrzeć na tarce) i używamy jako kruszonkę. W obu wersjach będzie smakować wyśmienicie. Ciasto pieczemy około 40 minut w piekarniku rozgrzanym do temperatury 180 stopni Celsjusza w trybie grzania góra dół. Gdy lekko przestygnie, najlepiej podawać je z gałką zimnych lodów. Smacznego!