Kopytka kochamy za ich uniwersalność, prostotę i możliwość przygotowania ich w bardzo krótkim czasie. Co więcej, nie trzeba gotować ziemniaków specjalnie do tego przepisu. Wykorzystaj ziemniaki z obiadu z wczoraj i daj im drugie życie w postaci kopytek. Będą pyszne i bardzo mięciutkie, a nie znajdzie się w nich ani gram jajka. Więcej kulinarnych inspiracji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę i gotujemy we wrzątku. Miękkie już ziemniaki odcedzamy i pozostawiamy do ostudzenia. Chłodne warzywa należy przepuścić przez praskę do głębokiej miski. Tam łączymy ziemniaczaną masę z mąką pszenną i mąką ziemniaczaną. Wszystkie trzy składniki wyrabiamy na gładkie i jednolite ciasto. Ciasto na kopytka dzielimy na kilka równych części, a z każdej z nich formujemy wałeczki. Każdy wałeczek należy spłaszczyć, a następnie pod odpowiednim kątem pokroić z nich kopytka.
Domowe kluski gotujemy partiami w dużej ilości osolonej wody. W międzyczasie przygotowujemy okrasę. Cebulę kroimy w cienkie piórka, a słoninę i boczek w kostkę. Mięso podsmażamy na suchej patelni i wytapiamy tłuszcz. Do tego dodajemy pokrojoną cebulę i szklimy. Gotowe kopytka okraszamy chrupiącymi skwarkami i miękką cebulką. Takie danie najlepiej podawać z dodatkiem surówki z kapusty lub zasmażanych buraczków. Smacznego!