Chociaż z pozoru może się wydawać, że niektóre warzywa mogą bezpiecznie leżakować całą zimę w spiżarni, tak czasami warto lepiej się im przyjrzeć. Marchew pokryta takim nalotem i plamami nigdy nie powinna trafić na stół - skutki mogą być opłakane.
Jeśli zauważyłaś na marchewkach dziwne ślady, dobrze im się przyjrzyj. Jedna cecha wpłynie na to, czy będą nadawały się jeszcze do przetworzenia. Co zatem zrobić gdy warzywo ma nawet niewielkie białe lub czarne plamy? Niestety w takim przypadku zasada zero waste może się nie sprawdzić, a konieczność wyrzucenia warzyw okaże się jedynym rozwiązaniem.
Nikt nie lubi marnować żywności, ale zdarza się, że czasami przegapimy datę ważności niektórych produktów spożywczych. Podobnie jest z marchewką, która może stracić swoje walory, zmięknąć czy zmienić kolor. Co jednak gdy na marchewkach zauważymy plamy? Wszystko będzie wówczas zależało od ich rodzaju. Jeśli pojawił się na nich tylko białe, suche ślady, nie musisz się obawiać. Oznacza to jedynie, że marchewki nieco wyschły i nadal nadają się do spożycia. schody zaczynają się jednak gdy mamy do czynienia z czarnymi plamami.
Jeśli poza ciemnymi plamami zauważymy też na marchewkach meszek, będzie oznaczało to, że zaatakowała je pleśń. Warto jednak rozróżnić niebezpieczne grzyby od zwykłych przebarwień. Ciemne wyschnięte plamy zdarzają się, gdy zmieniamy temperaturę przechowywania marchwi - takie warzywo możemy zjeść. Natomiast ciemne plamy z dodatkiem białego meszku, który pokrywa końcówkę marchewki nie pozostawiają złudzeń - takie warzywo należy wyrzucić, zaatakowały je grzyby, a zjedzenie nawet małej porcji może odbić się na naszym zdrowiu i samopoczuciu.
Warzywa korzeniowe, takie jak marchewka, pietruszka, seler czy burak, powinny być przechowywane w temperaturze 1-4 stopni C. Warto zatem umieścić warzywa w piwnicy. Lepiej także stronić od sąsiedztwa wszelakich owoców. Marchew można trze ułożyć w drewnianych skrzynkach i zasypać wilgotnym piaskiem - wówczas będzie długo świeża i zachowa wszystkie wartości.