Jeśli w waszej lodówce zalega resztka keczupu, która zaczyna już nieco podsychać, przygotujcie na jego bazie sos lub dip. Może to być klasyczny sos tysiąca wysp, czyli keczup wymieszany z majonezem, a dodatkowo na przykład z łyżeczką musztardy.
Innym rozwiązaniem - nieco bardziej egzotycznym - jest sos azjatycki. Do trzech łyżek keczupu wystarczy dodać jedną łyżeczkę sosu worcestershire albo sosu sojowego (choć ten pierwszy nada ciekawszego smaku). Aby całość była nieco słodsza, można też wmieszać łyżeczkę zalegającego w lodówce dżemu. Taki dip świetnie sprawdzi się do pieczonego albo smażonego mięsa, w szczególności do wieprzowiny albo panierowanego kurczaka.
Nieopatrznie kupiliście serki topione o krótkim terminie do spożycia? Zużyliście pół kostki sera na pizzę, a nie macie pomysłu na wykorzystanie drugiej części? Bez paniki. Można je wykorzystać na wiele sposobów. Takie sery i serki będą świetną bazą do zupy serowej, wystarczy rozpuścić je w mleku lub śmietance i zalać gorącym bulionem (na przykład tym domowej roboty). Do tego można też dodać szklankę lekkiego piwa, którego - zupełnym przypadkiem - również nie ma komu wypić. Powstanie wtedy otulająca i gorąca serowa zupa piwna. Na bazie resztek serów i serków można też przygotować sos do mięsnej zapiekanki lub do amerykańskiego mac & cheese. Wystarczy roztopić ser w śmietance i połączyć z ugotowanym makaronem. W przypadku zapiekanki, sos należy wymieszać w brytfannie z ugotowanym makaronem i usmażonym, doprawionym mięsem, a całość zapiec przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni Celsjusza.
To składnik, który świetnie sprawdzi się zarówno w przypadku deserów, jak i dań wytrawnych. Resztkę śmietanki można wlać do sosu (na przykład grzybowego albo serowego), aby nabrał bardziej aksamitnej konsystencji. Świetnie też zabieli każdą zupę bez obawy, że się zwarzy w kontakcie z gorącym wywarem. Każdy łasuch skusi się na lody z bitą śmietaną czy mus śmietankowy. Ten drugi warto zrobić szczególnie, gdy macie też pół opakowania serka mascarpone. Taką samą ilość śmietanki i serka (na przykład po 130 g, powstaną wtedy dwie porcje) należy mocno schłodzić, a następnie zmiksować razem z cukrem pudrem, aż powstanie gęsta masa, do tego można dodać sok z cytryny, ulubiony dżem, kakao czy rozpuszczalną kawę.
Ten produkt przyda się do błyskawicznych zup i sosów. Wystarczy dodać go do gorącego bulionu wraz z torebką ryżu, a otrzymacie najprostszą na świecie pomidorówkę - oczywiście nie będzie to taki sam smak, jak zupy gotowanej z dużą ilością pomidorów, ale jest to dobra alternatywa, gdy nie macie czasu na gotowanie. Koncentrat można też dodać do mięsa smażonego czy duszonego we własnym sosie, do tego trochę ziół, które akurat macie pod ręką i chlust czerwonego wina. Dobrze też sprawdzi się dodany do pasty z gotowanej soczewicy, idealnej propozycji smarowidła do kanapek.
Jeśli szkoda wam wylewać sok po kiszonych ogórkach, możecie go wykorzystać. Jeżeli przygotowujecie zupę ogórkową, do środka można też wlać właśnie sok, dzięki czemu zupa będzie jeszcze bogatsza w smaku. Taki sok można też użyć do pysznego dipu, w którym macza się chrupiące nuggetsy lub pieczone warzywa. Jak go przyrządzić? Wystarczy wymieszać w miseczce pół szklanki jogurtu greckiego, jedną pełną łyżkę keczupu, łyżeczkę ulubionej musztardy i dwie lub więcej łyżek soku z ogórków. Jeśli te propozycje was nie przekonują, zawsze pozostaje go po prostu wypić. Przyda się szczególnie w okresie zmniejszonej odporności i nie mówimy tu wyłącznie o regeneracji po imprezie.
Czasem bywa tak, że w lodówce zostaje kawałek pora, ćwiartka cebuli, kilka już lekko miękkich różyczek kalafiora i nadal dobre, choć nieco poobijane pomidory. Podrzucaliśmy wam kilka inspiracji na przepisy z niezbyt apetycznie wyglądających pomidorów, co jednak zrobić z całą resztą? Zupę jarzynową lub aromatyczny bulion do zawekowania. Przyjęło się, by do wywaru wrzucać jedynie włoszczyznę, czyli marchewkę, pora, selera i pietruszkę, a przecież można do tego użyć w zasadzie wszystkich warzyw. Każde z nich doda coś od siebie, a w efekcie uzyskacie znakomitą zupę albo bulion, jeśli go przecedzicie. Gotowy można zawekować i używać do błyskawicznych zup, sosów i gulaszy.
Skoro o gulaszach mowa, takie resztki warzyw można też wrzucić do duszonego mięsa w sosie własnym, do tego kilka łyżek koncentratu i gotowe. Taką potrawkę wystarczy podać wraz z porcją kaszy albo ryżu.
Zanim zabierzecie się za przygotowywanie takiego jedzenia z resztek, upewnijcie się, że nie zaczęły się psuć. Jeśli widzicie pleśń na ściance słoiczka z koncentratem, należy go wyrzucić. Wyjątek stanowią niektóre sery, które można okrajać z pleśni, ale należy to robić przy zachowaniu środków bezpieczeństwa (Więcej: Na serze pojawia się pleśń. Można ją odciąć i jeść dalej? Sprawdzamy).
Warto też pamiętać, że niektóre nieotwarte produkty po terminie wcale nie nadają się do wyrzucenia - w ich przypadku producent gwarantuje najlepszą jakość do danego terminu (dotyczy to w szczególności produktów w puszkach lub suchych, jak makarony czy kasze). Więcej na ten temat: Jajka po terminie ważności są zepsute? Niekoniecznie. Zanim je wyrzucisz, sprawdź ich świeżość.
Zobacz również: