Marnowanie żywności to ogromny problem nie tylko Polaków, ale i obywateli innych państw. Na całym świecie rocznie marnuje się bowiem około 1,3 miliarda ton żywności. Dziennie daje to zatrważający wynik 3,5 mln ton produktów spożywczych, które zamiast w żołądkach, kończą na śmietnisku. Każda okazja, by zastosować się do zasad zero-waste, jest więc na wagę złota. Jedna z nich pomoże ci w odświeżeniu zaschniętej kostki żółtego sera. Ten banalnie prosty trik jest wart zapamiętania.
Ser żółty to doskonały dodatek do wielu dań i przekąsek. Trudno wyobrazić sobie bez niego imprezowe koreczki, klasyczne kanapki idealne na śniadanie, czy sycącą lasagne. Dodatkowo sery należą do produktów droższych, dlatego konieczność pozbycia się go przez własne niedopatrzenie może być dla wielu powodem do złości. Jeśli znajdziesz więc kawałek suchego sera, sprawdź dokładnie, czy nie jest spleśniały. Jeśli nie, wszystko da się jeszcze naprawić.
Aby uratować suchy ser, podgrzej... dwie szklanki mleka. Wlej napój do rondelka, podgrzewaj, a gdy mleko będzie już ciepłe, zanurz w nim kostkę sera. Po ok. 30-40 minutach ser powinien być znów miękki i idealny do spożycia. Najlepiej po wyjęciu go z mleka, odsączyć go dokładnie ręcznikiem papierowym i schować do foliówki lub szczelnie zamykanego pudełka. Dzięki temu produkt nie straci wilgoci ponownie i będzie smakować jak świeży jeszcze kilka dni.
Jak upewnić się, czy ser nie jest zepsuty? Przede wszystkim obejrzyj go z każdej strony. Jeśli na kostce lub plastrach pojawiła się pleśń, lub podejrzanie wyglądające przebarwienia, lepiej zrezygnować z jego spożycia. Odkrojenie spleśniałego kawałka nie załatwi sprawy, dlatego taki produkt powinien trafić do kosza na śmieci. Szkoda bowiem ryzykować własnym zdrowiem i samopoczuciem.
Innym sygnałem, który może świadczyć o zepsuciu się sera, jest przykry i nietypowy zapach. Jeżeli ser brzydko pachnie, a jego woń przyprawia nas o mdłości, to wystarczający argument za tym, by wylądował w koszu. Pod żadnym pozorem nie należy nim również karmić zwierząt. Zapomnij więc o wyrzucaniu zepsutego sera do lasu. Taki produkt powinien trafić do odpadów bio lub śmieci zmieszanych.