W wielu domach klasyczny obiad składa się z ziemniaków, mizerii i mięsa. Niestety często tradycyjne kotlety dalekie są od ideału. Smak psuję nieodpowiednie przygotowanie, zbyt cienkie rozpicie schabu czy odpadająca panierka. Innym mankamentem jest sam smak i struktura mięsa - jeśli chcesz, by rozpływało się w ustach, lepiej nie popełniaj tego błędu! Zmiana nawyków okaże się kluczem, inny szczegół tkwi w... przyprawianiu.
Kotlety schabowe można zrobić na różne sposoby - tradycyjnie, w mące jajku i bułce tartej, lub w nieco bardziej unowocześnionej formie - w panierce z płatków kukurydzianych, owsianych lub rozkruszonych chipsów. Jednak nie ma co konkurować z kultowym smakiem, a lepiej dopracować go do perfekcji! Jak zatem uniknąć gumowej podeszwy przypominającej kotlet? Seret tkwi w szczegółach, które przez wielu z nas są często lekceważone.
Najczęściej gospodynie czy gospodarze niedbale i szybko rozbijają mięso, solą je i na koniec pieprzą. Na tym się kończy, a później od razu mięso nurkuje w panierce. Efekt? Gumowa podeszwa murowana! Wówczas kluczem jest kwaśny składnik, który sprawi, że mięso będzie delikatne oraz rozpływać się będzie w ustach. Mowa tu o kefirze lub musztardzie! Dla wielu to niespodzianka jednak jak się okazuje, wystarczy tak zamarynować mięso przez dwie, trzy godziny wcześniej (najlepiej na całą noc) i gotowe!
Poza marynowaniem w nabiale lub dowolnej musztardzie warto pamiętać także o kilku pozostałych szczegółach. Kolejnym hitem jest oczywiście wybór najlepszej partii mięsa oraz delikatne rozbijanie go tłuczkiem - najlepiej przez folię kuchenną. Kotlet wyjdzie cieniutki i doskonały - unikniemy porwanych kawałków i długiego smażenia.
Inną zasadą jest panierowanie oraz inne szczegóły. Na wstępie warto dodać, że po zamarynowaniu, mięso wymaga dobrego odsączenia. Płaty warto potraktować więc papierowym ręcznikiem kuchennym. Dzięki tej czynności panierka nie będzie po usmażeniu odpadać od kotletów schabowych. Takie niepożądane zjawisko potrafi zniweczyć najsmaczniejszego kotleta i najlepszą partię mięsa.
Na koniec warto tylko dodać, że tłuszcz na którym smażymy, także ma znaczenie. Warto wybrać masło klarowane, smalec wieprzowy czy olej rzepakowy. Ważne, by dobrze go rozgrzać i dopiero wtedy położyć na nim pięknie przygotowane mięso.