Najpierw sprawdźmy, co to są wykopki. Terminem tym określany jest zarówno czas zbioru roślin okopowych, tj. roślin wykopywanych z pola, takich jak ziemniaki, buraki czy marchew, jak i sama czynność wydobywania tych roślin z ziemi. Najpopularniejsze w naszym kraju są, rzecz jasna, wykopki ziemniaków. Dawniej ziemniaki wykopywało się ręcznie, obecnie coraz częściej rolnicy stosują do tego specjalne maszyny – mechaniczne kopaczki do warzyw bulwiastych. W niektórych gospodarstwach wciąż jednak uznawana jest wyłącznie tradycyjna, ręczna metoda pracy. Najpierw ostrożnie podważa się ziemię, potem wyciąga z niej ziemniaki i układa na dwie – trzy godziny na słońcu, by przeschły. Ważne, by wykopki odbywały się w dzień suchy, a temperatura gleby przekraczała 10 stopni Celsjusza. W najcieplejszych rejonach Polski, gdzie przymrozki nie pojawiają się aż do późnej jesieni, późne odmiany ziemniaków można z powodzeniem wykopywać w połowie października.
Wykopki ziemniaków, zwłaszcza te przeprowadzane metodą tradycyjną, ręcznie, angażują z reguły całą rodzinę, a często i większą społeczność wiejską, która pomaga przy wygrzebywaniu ziemniaków. Nic więc dziwnego, że po skończonej pracy społeczność świętuje: robotnicy zapraszani są na wieczorne palenie ogniska, ze śpiewami i pieczeniem ziemniaków. Czasem, na zakończenie zbiorów, organizowane są imprezy pod nazwą ''wykopki'' czy ''święto pieczonego ziemniaka''. Bohaterem takiej imprezy jest zawsze ziemniak, obowiązkowo upieczony w ognisku.
Ziemniaki z ogniska smakują zdecydowanie inaczej, niż te gotowane w tradycyjny sposób, nic więc dziwnego, że każda okazja do ich przyrządzenia jest na wagę złota. Warto wiedzieć, jak upiec ziemniaki w ognisku, by były idealne. Ziemniaki, które zamierzamy upiec w ognisku, należy uprzednio umyć i osuszyć. Ognisko nie musi być zbyt duże, ale powinno odpowiednio długo się palić, zanim przystąpimy do pieczenia kartofli. Pamiętajmy, by nie wkładać ziemniaków bezpośrednio do ognia – spalony wierzch i surowy środek na pewno nie są tym, o czym marzymy. Bardziej równomierną temperaturę zapewnia żar, dlatego ziemniaki należy zakopać w popiele i pozwolić im dopiekać się powoli. Pieczenie ziemniaków trwa zwykle około godziny. Po wyjęciu ich z popiołu wystarczy warzywa przełamać, posypać solą i wyjeść zawartość. Chcąc skrócić czas pieczenia można wcześniej ziemniaki podgotować około kwadransa w mundurkach, wówczas powinno im wystarczyć około 20 minut w gorącym popiele. Niektórzy przed wrzuceniem do żaru owijają ziemniaki folią aluminiową – są one wtedy czystsze, ale traci się w ten sposób część magicznej atmosfery pieczonego ziemniaka pachnącego ogniskiem.
Ziemniaki jak z ogniska można jednak z powodzeniem przygotować w domu. Wystarczy naszykować ulubione ziemniaki oraz mąkę pszenną i sól w proporcjach 2 łyżki mąki na 1 łyżkę soli. Ziemniaki należy bardzo dokładnie umyć (nie obierać). Do miseczki wsypać mąkę i sól, wymieszać. Jeszcze mokre ziemniaki obtoczyć w tej mieszance. Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia ułożyć ziemniaki. Piec w piekarniku w temperaturze 200 stopni Celsjusza przez około godzinę. Tak przygotowane ziemniaki będą miały chrupiącą skórkę i mięciutki miąższ. Zupełnie jak te z ogniska.
Ziemniaki z piekarnika jak z ogniska smakują nie tylko w wersji podstawowej. Ciekawą propozycją jest przygotowanie mieszanki do obtoczenia umytych ziemniaków z 3 łyżek mąki pszennej (można ją zastąpić bezglutenową mieszanką lub skrobią ziemniaczaną) z 2 łyżeczkami soli i 2 łyżeczkami papryki wędzonej słodkiej (smakosze mogą zastąpić ją ostrą papryką wędzoną, ale trzeba wówczas uważać z ilością i czasem pieczenia, z uwagi na goryczkę, jakiej może nadać). Opcjonalnie do tej ''panierki'' można dodać też suszony czosnek. Niezależnie od tego, jaką wersję ziemniaków z piekarnika wybierzemy, warto podawać je z takimi dodatkami, jak masło, sos ziołowy czy czosnkowy, sos tzatziki lub też śledzie.
Zobacz też: Zupa ziemniaczana - przepis na dwa sposoby. Danie jednogarnkowe w sam raz na jesienne wieczory