Tak zwane "gotowce" potrafią nie raz uratować nas w trudnej sytuacji. W końcu każdy z nas doskonale wie, co znaczy chroniczny brak czasu. Problem ten pojawia się także przed świętami, kiedy kolejne obowiązki odkładają się na niekończący się stos "rzeczy do zrobienia". To jednak nie powód, by sięgać po ten konkretny produkt. Mowa oczywiście o gotowej masie makowej. Zanim wsadzisz ją do koszyka, lepiej dobrze przeczytaj skład i zastanów się, czy na pewno chcesz ten produkt w domowym wypieku. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Obawiasz się, że nie starczy ci czasu na przygotowanie ciasta od podstaw? To jeszcze nie powód, by sięgać po gotową masę makową. Czytając skład wielu z nich, nietrudno dojść do wniosku, że lepszym rozwiązaniem będzie po prostu inny deser, jeśli faktycznie brak nam chwili na przygotowanie domowego maku do makowca. Dlaczego? Otóż w wielu "gotowcach" mak stanowi zaledwie 20 proc. całego produktu, choć powinien być jego bazą.
Co więc stanowi pozostałą część składników? Oczywiście są to uwielbiane przez nas bakalie, ale nie tylko. Wysoko w składach plasują się liczne aromaty, które sztucznie podkręcają smak, syrop glukozowo-fruktozowy, czy sztuczny miód, który nawet nie stał koło pszczelego ula. Dwa ostatnie składniki to prawdziwa bomba cukrowa, która w przeciwieństwie do miodu, nie ma żadnych wartości odżywczych. Co gorsza, są to szkodliwe dla zdrowia dodatki. Naprawdę chcesz je w swoim wigilijnym cieście?
Oczywiście, od jednego kawałka makowca z kupną masą makową nikomu nic się nie stanie. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy po podobne produkty sięgać zbyt często. Łatwo jest się bowiem uzależnić od sztucznie podkręconego smaku, przez co domowa masa makowa może nie smakować nam tak bardzo. Trudno się dziwić, ponieważ syrop glukozowo-fruktozowy doskonale zastępuje cukier, ale jego szkodliwość jest o wiele większa, niż nam się wydaje.
Regularne spożycie syropu glukozowo-fruktozowego może grozić rozwojem takich chorób, jak:
Nie jest to najlepszy zestaw prezentów świątecznych dla bliskich. Zdecydowanie lepiej przygotować masę makową samodzielnie. Na całe szczęście nie jest to ani trudne, ani nadmiernie czasochłonne, a efekt będzie o wiele lepszy i zdrowszy.